Sama nie znaczy samotna
15.10.2014
Widzę, że dawno tu nie byłam. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo dawno. Czas pędzi jak oszalały, a może to my pędzimy?
Mija pięć miesięcy od tragicznego dnia i wciąż TO wszystko wydaje się być niezrozumiałe, inne, nie takie. Wciąż brakuje mi czasu, by TO wszystko przemyśleć i chociaż postarać się zrozumieć. A może ja po prostu nie szukam czasu na TO. Może się obawiam, że nigdy nie zrozumiem, że TO jest jednak nie do pojęcia, ale czy do zaakceptowania?
Nie wiem, nic nie wiem, poza tym, że na maxa (jak mawia młodzież) zajmuję swój czas, by za dużo nie myśleć.
Spotykam się z ludźmi, bywam z Przyjaciółmi, uczestniczę w imprezach, robię zdjęcia, uśmiecham się... Ale kiedy patrzę na moje zdjęcia, nawet te uśmiechnięte, nie widzę błysku i blasku w oczach. Nie widzę. Bliscy i serdeczni powiadają, że on (ten blask) jest, ale ja go nie dostrzegam. Pewnie mnie pocieszają, nie chcą sprawić przykrości, przywoływać smutnych wspomnień... Nie wiem. Ja nie widzę.
Życie toczy sie dalej, a w zasadzie gna rozpędzone machiną zajęć, spraw, rzeczy. Mimo wszystko, nade wszystko i wbrew wszystkiemu jestem w tej machinie, w tym korowodzie, bo od tego nie ma ucieczki, póki jest się tu i teraz.
"DOTYK", recenzja
Dotyk” to kolejny tomik poetycki Wiesławy Barbary Jendrzejewskiej. Zawiera on 67 odważnych liryków przesiąkniętych prawdziwymi uczuciami, podszytymi subtelnym erotyzmem. W symbiozie z naturą ( jest w zbiorku kilka fotografii autorki ), przenikają się wzajem odwieczne, nieustające tęsknoty, pragnienia, oczekiwania i...pożądanie ( bo nie jest ono – jak zwykło się uważać - zarezerwowane li tylko dla mężczyzn ).
Wyrażają one wprost lub za pomocą pięknych metafor, czy misternie dobranych słów, to wszystko, czego nie obawia się wypowiedzieć prawdziwa, dojrzała kobieta, dla której sztuka oraz miłość nie posiadają wieku, czasu, ani miejsca. To wiersze dla kobiet dojrzałych emocjonalnie, które nie zawsze wiedzą, jak wyrazić ten od lat pielęgnowany w sercu, duszy i umyśle - żar, ogień i skrzętnie skrywany akt oddania. To wiersze dla mężczyzn, dla tych mężczyzn, którzy nieustająco kroczą po omacku, często na paluszkach, bezszelestnie, to znów zdecydowanie i pewnie, a wciąż nie wiedzą, który sposób obrać, by zgłębić kobiecą naturę, wszak ...ladonna mobile (kobieta zmienną jest ). Poetka odsłania przed męskimi osobnikami kobiece pragnienia, oczekiwania, delikatnie podpowiada i poprzez dotyk (tak często w tomie, w różnych konfiguracjach, przywoływany) prowadzi do najbardziej erogennego narządu, którym jest... umysł. Umysł kobiety i mężczyzny, ale wystarczy go... dotknąć zaledwie, by: „ rwać szaty damy z dziwki żądz...”
Wszyscy literaci piszą od zawsze o tym samym, ale nie każdy potrafi, jak Jendrzejewska, nazywając rzeczy po imieniu, tak widzieć ( kobiety też są wzrokowcami, jak się okazuje), tak dostrzegać i zapisać tak, by stały się wierszem. Wierszem, który czyta się wiele razy, a za każdym odkrywa coś nowego i niepowtarzalnego zaklętego w magię mężczyzny i kobiety, w ...dotyk. (L.P)