że są prawdziwi Przyjaciele i dobrzy Znajomi.
Są, bo są, a nie dlatego, że mają być na okoliczność lub na zawołanie. To takie ważne, że na wyciągnięcie dłoni, a jeśli nawet daleko, bo nie tylko poza Bydgoszczą, ale i poza granicami kraju, to i tak blisko "mową, myślą i uczynkiem", gestem, zdjęciem, zaproszeniem...
I człowiek nie jest sam, choć bywa, że dom pusty. I może porozmawiać na ważne, istotne, potrzebne tematy wolne od niepokoju, lęku i oddalenia. Jakie to jest wyjatkowe w trudnym świecie, w jazgocie ludzkich upiorów. A najpiękniejsze jest to, że tym dobrym, oddanym i szczerym przyjaźniom (od lat!!!) towarzyszy piękno naszej polskiej, wspaniałej przyrody:
Przystanek
Zobaczyłam
ciszę
była
wszędzie
na
płatkach kwiatów
żółtych
od lata
i
na sierpniowym jałowcu
na
wiśni planującej
jesienną
wędrówkę
i
na pnącym się winie
na
cierpkie zimowe wieczory
dotykała
mnie spokojem
kazała
zamknąć czytaną księgę
i
powstrzymać myśli wszystkie
ogarniała
całość bezmiaru
przysiadła
na opalonych ramionach
na
oczach i ustach
tuliła
bezszelestnie
może
chciała zatrzymać
bieg
albo czas
a
może mnie
w
jazgocie ludzkich upiorów
bj
2.08.
2013
z tomu STUDIUM DŁONI, Pejzaż 2014
x x x
A teraz wychodzę
zostawiam ślad
na nieotwartych drzwiach
na człowieku
małym i grzesznym
na smutnym drzewie
schowanym w chmurach
Wychodzę tam
gdzie czas rozdaje
drzewa – ołówki życia
i drzwi rozsuwa
na wolne myśli
bj
z tomu STUDIUM DŁONI, Pejzaż 2014