Dziś, w pierwszy dzień wiosny
i w ŚWIATOWY DZIEŃ POEZJI
21 marca 2015
od rana, jadę z Kimś do
ukochanych drzew...
wracamy późno, nie musimy się spieszyć
zmierzch zastaje nas w domu przy wybornej herbacie...
Jest 18.00... Jak dobrze...
Mam(y) takie miejsce za miastem, gdzie ziemia pachcie ciepłem, oddycha wonią wiosennych drzew.
Wyjątkowe miejsce, by uciec od cywilizacji, bilbordów i ludzi.
Pięknie, wiosennie, bo jest wśród ukochanych drzew.
Znów zaczynają budzić się do życia, wdzięczne za naszą miłość...
JAK DOBRZE, JAK DOBRZE...
Jak dobrze
- Jak dobrze
Mogę zbierać
jagody w lesie
myślałem
nie ma lasu i jagód.
Jak dobrze
Mogę leżeć
w cieniu drzewa
myślałem drzewa
już nie dają cienia.
Mogę leżeć
w cieniu drzewa
myślałem drzewa
już nie dają cienia.
Jak dobrze
Jestem z tobą
tak mi serce bije
myślałem człowiek
nie ma serca.
Jestem z tobą
tak mi serce bije
myślałem człowiek
nie ma serca.
Wiem, że ten wiersz powstał w innych warunkach, ale
dla mnie jest uniwersalny i ponadczasowy. Okazuje
się bowiem, że są ludzie, którzy mają serce (nie tylko
po wojnie, jak u Różewicza), ale też
w świecie nieustającej gonitwy za dobrami
doczesnymi, za sukcesami i sławą.
Dziękuję za las, za cień, który dają drzewa, za Ciebie, za serce...