Moim zdaniem...
Tak sobie myślę, że PIS nie spodziewał się tego, co się dzieje po objęciu przez niego władzy w Polsce.
Wygrał wybory, ma większość w Parlamencie i od razu poczuł się panem i władcą. Podejrzewam, że nikomu z PIS-u nie przyszło do głowy, że ktoś, ktokolwiek (spoza pisowców) zechce mieć inne, a już na pewno własne zdanie.
Przecież zwycięzca bierze wszystko i nikt mu nie podskoczy. Jestem pewna, że cała ta formacja była przekonana, iż może robić co chce, jak chce, bo przecież opozycja jest w mniejszości i przegrana.
No i się zaczęło wymienianie, wyrzucanie, zwalnianie wszystkich i wszędzie jeśli nie pisowcy. Wszystkie gałęzie życia gospodarczego (gdzie TYLKO fachowcy powinny się liczyć), kulturalnego (o, zgrozo!) i politycznego runęły w stu dniach rządów NADPREZESA, NADPREZYDENTA i członków jego ekipy o nadludzkiej wiedzy wszystkiego o wszystkich, co nadaje się do natychmiastowej zmiany (bez względu na kompetencje).
I wszystko, co PIS robi, jego zdaniem jest mądre, słuszne PRAWE I SPRAWIEDLIWE. A czy robione późną nocą, czy bladym świtaniem, to nieistotne. Robi PIS, więc robi znakomicie i najlepiej na świecie. Tak sobie pisowcy wymyślili i byliby w tym przekonaniu przeszczęśliwi, gdyby nie fakt, ODWIECZNY FAKT, że NARÓD POLSKI NIE JEST GŁUPI I SOBIE NIE POZWOLI.
Jestem pewna, że PIS nie spodziewał się ani KOD-u, ani obrońców Wałęsy, ani ostrej opozycji.
Tragiczne jednak jest to, że już widzi, iż Polacy się nie poddadzą, że nie ma zgody na łamanie demokracji i dyktaturę, a nadal zwalniają, wywalają i w oczy patrząc przeciwnikom, powiadają słowami PREZESIKA (a nie jest on w rządzie), iż białe jest czarne, a czarne białe.
P.S.
TYLKO KONI, TYLKO KONI ŻAL...
Najbardziej koni żal...
Najpiękniejsze polskie Araby w Janowie Podlaskim
Hemingway powiadał, że prawdziwy Mężczyzna powinien pachnieć whisky, cygarem i koniem. Mój Przyjaciel zabiera mnie nieraz na przejażdżki konne do od dawna zaprzyjaźnionej stadniny. Nie ma tam Arabów czystej krwi, ale zapach konia (pisałam w moim opowiadaniu "Dwie kobiety" w zbiorze "Z kobietą na półpiętrze"), smak whisky i czasem nawet cygaro, bywają zapachem naszych konnych odwiedzin.
BRAWO DLA BYDGOSZCZY: